Polskie Linie Lotnicze LOT są bliskie podjęcia decyzji dot. zamówienia nowych samolotów regionalnych – poinformował w Sejmie RP Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury, który od niedawna nadzoruje narodowego przewoźnika. Szansę na kontrakt mają Airbus i Embraer.
Rok 2024 będzie dla operatora znad Wisły rekordowy pod względem liczby przewiezionych pasażerów, gdyż przez dziesięć miesięcy
LOT obsłużył prawie dziewięć mln pasażerów. Bariera 10 mln podróżnych zostanie przekroczona, zapewne zbliżając się w pobliże 10,5-milionowego wyniku pasażerskiego.
Nowa strategia rozwoju jest przez operatora znad Wisły skrupulatnie rozwijana, gdyż LOT pozyskuje kolejne samoloty wąskokadłubowe (głównie B737 MAX 8), które pozwalają na uruchomienie nowych połączeń. W ostatnich dniach sieć tras wzbogaciła się o Lyon, Teneryfę i Innsbruck, a wkrótce PLL LOT zawitają także do Lizbony. Ponadto, kilka miesięcy wcześniej linie zainaugurowały rejsy do Aten, Taszkentu i Rijadu. Lecz
dalszy rozwój LOT ogranicza Lotnisko Chopina.
Jeden i drugi audyt LOT stoi jednak przed podjęciem kluczowej decyzji: wyboru producenta i złożenia zamówienia na kilkadziesiąt nowych samolotów regionalnych, lecz proces mógł zostać zaburzony przez ostatnie wydarzenia związane z
odwołaniem Michała Fijoła ze stanowiska prezesa PLL LOT. Na ostatniej sejmowej podkomisji stałej ds. lotnictwa poruszone zostały kwestie związane z zamieszaniem w narodowych liniach. Za wywołanej afery w LOT ze stanowiskiem wiceministra aktywów państwowych pożegnał się
Jacek Bartmiński.
Władze przewoźnika otrzymały wyniki audytu 26 listopada z terminem ustosunkowania się do 4 grudnia, lecz po kilku godzinach Rada Nadzorcza odwołała Fijoła, bez dania możliwości ustosunkowania się do wyników audytu, który przeprowadziła Polska Grupa Lotnicza „własnymi siłami” i który zakończył się we wrześniu br. Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK, nie zdefiniował precyzyjnie kwestii, do jakich miał odnieść się zarząd LOT, powołując się na „tajemnicę handlową” przedsiębiorstwa.
Lasek, który nadzoruje teraz w pełni polskie lotnictwo, zaznaczył jednak, że LOT przejdzie drugi audyt, którego celem będzie zbadanie „realizacji strategii rozwoju”.
Decyzja flotowa Podjęcie ostatecznej decyzji flotowej już się znacząco wydłużyło, a ostatnie zawirowania w kierownictwie linii, choć mogły, to nie wpłynęły negatywnie na proces decyzyjny. Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK, powiedział w Sejmie, że „zamieszkanie z władzami LOT-u to już przeszłość”.
Michał Fijoł został prokurentem lotniczej spółki, co ma pozwolić „na rozwianie wszelkich wątpliwości prawnych powstałych na skutek ubiegłotygodniowych wydarzeń”.
Lasek zapewnia, że w PLL LOT „nie ma już żadnego zamieszania”, wskazując, że dla linii lotniczych kluczowy jest spokój, gdyż operator jest blisko złożenia zamówienia na nowe samoloty wąskokadłubowe, które obsłużą trasy regionalne. – Dzisiaj dla nas najważniejsze jest, aby zarząd LOT-u pracował bez przeszkód. Dla nas bardzo ważna jest pozycja negocjacyjna LOT-u – jeżeli jesteśmy na końcowym etapie negocjacyjnym, jeżeli chodzi np. o wymianę floty regionalnej, to każda perturbacja, każde zaburzenie w zarządzie może mieć wpływ na pozycję negocjacyjną – wskazał Lasek.
Wiceminister infrastruktur podkreślił, że jemu i resortowi zależało na najszybszym przywróceniu spokoju w zarządzie. Na stanowisko prezesa i członka zarządu ds. finansowych rozpisany został konkurs. Czy Michał Fijoł będzie ponownie prezesem LOT-u? Maciej Lasek uważa, że to jest wyłącznie decyzja byłego już prezesa.